--- title: >- Siła woli, wydajność i rower date: 2011-07-27 01:16 modified: 2011-07-27 01:16 lang: pl authors: rysiek tags: - ancient status: published pinned: false --- Przeczytałem właśnie świetny artykuł na temat [siły woli, uzależnień i wydajności](http://tantek.com/2011/204/b1/accelerating-addictiveness-vs-willpower-productivity-flow); jeśli jeszcze go nie znacie, gorąco polecam (wraz z [jego inspiracją](http://paulgraham.com/addiction.html)). Po lekturze doszedłem do dwu wniosków, jednego bardziej sobistego, drugiego zdecydowanie ogólnego. Osobisty poniekąd wynika z tego, że -- gdy mieszkalem na warszawskich przedmieściach -- co dzień minimum 30 minut spędzałem na rowerze; był to zwyczajnie najlepszy (dla mnie) środek transportu. Zawsze uważałem, że największą tego zaletą był ruch fizyczny -- dzień w dzień, słońce, deszcz, wiatr czy śnieg, minimum 30 minut spędzałem na rowerze. Podrapany artykułem w mózg uświadomiłem sobie drugą potężną zaletę: **codziennie miałem minimum 30 minut niczym nie zakłócanego czasu sam na sam ze sobą i swoimi myślami**. Wtem przypomniałem sobie jak dużo udawało mi się przemyśleć w ciągu tych wycieczek. Chyba muszę zacząć znów rowerować (lub może chodzić regularnie na basen?), z obu powodów. Wniosek bardziej ogólny ma dodatkowe założenie: istnieje kontinuum typów ludzi, od całkowicie skupionych, posiadających potężną siłę woli (za czym idzie duża wydajność) po jednej stronie spektrum, po całkowicie zdezorganizowanych, napędzanych przede wszystkim impulsami i pragnieniami (a zatem i mniej produktywnych) po stronie drugiej -- ja zaś jestem pewnie gdzieś po środku. Zaznaczam tu, że "wydajność" czy "produktywność" rozumiem tu szerzej niż "wydajność/produktywność w pracy", zgodnie z rozumieniem z oryginalnego tekstu. I dochodzimy do sedna: mam wrażenie, że niemal wszystkie agendy marketingowe, ekonomiczne, polityczne jakiejkolwiek liczącej się siły (czy to korporacji, czy to partii politycznej, itp.) są tworzone z myślą o tych mniej skoncentrowanych, bardziej będących na wodzy pragnień, po prostu ponieważ tak jest łatwiej. Ale to jeszcze nie wszystko! **Wydaje się, że są one tworzone wręcz z założeniem aktywnego działania mającego na celu powodowanie, by jak najwięcej ludzi "przesunąć" ze strony "silnej woli i produktywności" na stronę "słabych wolą, impulsywnych konsumentów" (sic!)**. A to już jest i straszne, i niedopuszczalne.