--- title: >- Wolność słowa to nie wolność od myślenia ani od krytyki date: 2011-09-06 11:28 modified: 2011-09-06 11:28 lang: pl authors: rysiek tags: - ancient - politics - poland status: published pinned: false --- To teraz coś z Polskiego podwórka. Janusz Sanocki, kandydat PiS, udzielił wywiadu białoruskiej telewizji, twierdząc w nim (cytuję za PAP i [WP](http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Szokujace-slowa-kandydata-PiS,wid,13755626,wiadomosc.html)), że *w Polsce nie ma demokracji*, oraz: > Sytuacja na Białorusi przedstawiana przez polskie media jest wypaczona. Łukaszenka zaprowadził w kraju porządek, nie pozwolił rozkraść przemysłu, zapewnił wzrost gospodarczy Krytykowany za tę wypowiedź, odrzekł: > Jakieś całkowite kreatury potępiają nas za udzielenie wywiadu dziennikarzom białoruskim, tak jakby rozmowa z jakimkolwiek zagranicznym dziennikarzem była zabroniona. Słowem - jak za Stalina! I to jest demokracja? Drogi Panie Sanocki! Nikt nie krytykuje Pana za udzielenie wywiadu na Białorusi. Krytykowany Pan jest za skrajny kretynizm tez w nim zawartych. To spora różnica, choć rzecz jasna mogła Panu umknąć. Pozwoli Pan też, że wyjaśnię przy okazji, na czym polega wolność słowa -- owóż nie oznacza ona wolności od myślenia ani wolności od krytyki. W ramach porównania z Krajem-Rajem Białorusią, proszę łaskawie zwrócić uwagę, że w sytuacji odwrotnej -- czyli gdyby był Pan obywatelem Białorusi i zechciał udzielić polskim mediom wywiadu, w którym twierdził by Pan, iż na Białorusi demokracji nie ma -- no więc w takiej sytuacji możliwe byłyby jedynie dwa wyjścia: - albo **nie udało by się** Panu wywiadu udzielić, jako że odpowiednie służby zajęłyby się wytłumaczeniem Panu jego błędu; - albo **udało by się** Panu wywiadu udzielić, jednakże miałby Pan zapewne dość poważne problemy z komunikowaniem się z kimkolwiek innym (nie licząc oskarżyciela prowadzącego przesłuchania) przez dłuższy czas. W naszym "niedemokratycznym" grajdołku jest Pan jedynie wystawiony na ["wściekłe ataki"](http://www.spieprzajdziadu.com/muzeum/index.php?title=W%C5%9Bciek%C5%82y_atak) ludzi, którzy się z Panem ostro nie zgadzają. Gorąco polecam Panu chwilę refleksji nad tym faktem -- a w razie dojścia do wniosku, że zostaje Pan przy swoim przekonaniu, życzę Panu spokojnej podróży na Białoruś i znalezienia satysfakcji długich, stymulujących pogawędkach z ludźmi, którzy -- zapewniam! -- spijać będą każde słowo z Pańskich obolałych ust. ## Aktualizacja Na Diasporze [Enki](https://joindiaspora.com/u/enki) podrzucił [wypowiedź Aliaksieja Kontara](http://ngopole.wordpress.com/2011/01/28/bialorusin-komentuje-reportaz-o-nysie-w-bialoruskiej-telewizji/) na temat wywiadu Pana Sanockiego. Warto przeczytać -- zwłaszcza, że autor wie, o czym mówi. Jest w końcu Białorusinem. Był też tak miły i podrzucił linką do [samego wywiadu z Panem Sanockim](http://www.youtube.com/watch?v=iaiAZIu9K3U) -- niestety bez tłumaczenia na Polski. ## Aktualizacja 2 A tu [wywiad](http://ngopole.wordpress.com/2011/01/28/z-januszem-sanockim-o-glosnym-reportazu-w-telewizji-bialoruskiej-rozmawia-tomasz-kwiatek/) z Panem Sanockim, którego pochodzi cytat powyżej. Jeżeli tezy w nim zawarte (prześladowanie, korupcja w prokuraturze et al) są uzasadnione, to oczywiście w Nysie powinny odbyć się potężne porządki i ktoś powinien zacząć oglądać świat zza krat. Co w żadnym razie nie usprawiedliwia tez zawartych w wywiadzie Pana Sanockiego dla białoruskich mediów. Ze wszystkich powodów podanych powyżej.