IceWeasel i prywatność
Jakiś czas temu, Mozilla zdecydowała się zaimplementować funkcję “Nie Śledź Mnie” – ciekawy pomysł w czasach totalnego śledzenia użytkowników przez behemoty internetowe. Dość szybko zostało to też zaimplementowane w IE, co jest doskonałą nowiną (przy okazji, ciekawe, że na obu linkowanych stronach na temat tej opcji podane są informacje, jak ją włączyć u konkurencji).
Problem jednak polega na tym, że nie jest domyślnie włączona w Firefoksie. Więcej, jest nawet dość trudna do znalezienia dla szarych użyszkodników.
Czemu więc Mozilla nie włączy tej opcji domyślnie? Zasadniczo, mówi Mozilla, ta opcja ma odzwierciedlać “osobistą preferencję”, a jak każdy zacznie jej używać, nie będzie działać. No cóż, ja bym wolał zgłaszać osobistą preferencję do bycia śledzonym, zamiast musieć przekopywać się przez jakieś preferencje, by nie być.
Aż przyszło oświecenie! Debian (i kilka innych dystrybucji), zamiast Firefoksa dostarcza IceWeasel (z racji pewnych kwestii prawnych, w które nie będę teraz wchodził) – czyli Debianową wersję Firefoksa.
Tak, już pewnie domyślacie się do czego zmierzam! Skoro Debian i tak robi re-branding Firefoksa, czemu nie polepszyć prywatności użytkowników i nie włączyć Nie Śledź Mnie domyślnie? Jeden checkbox, nic więcej. Co Wy na to, Debian i inni?
Tak, wysłałem raport błędu mailem, czekam aż się pojawi.
Update: bug jest już na sieci.